Pojawiły się obawy, że operacyjne leczenie otyłości, np. za pomocą opasania żołądka, może prowadzić do gwałtownego osłabienia kości i do wzrostu ryzyka ich złamania. Naukowcy jeszcze nie wiedzą, czy stwierdzone osłabienie kości jest zjawiskiem tymczasowym czy stałym. Na wszelki wypadek zalecają przyjmowanie suplementów diety z minerałami i witaminą D. Rodzą się jednak obawy co do ryzyka przeprowadzania operacji leczenia otyłości wśród nastolatków, w wieku kiedy skład kości ciągle się formuje. Wstępne badania każą przypuszczać, że u pacjentów po operacjach leczenia otyłości ryzyko złamań kości wzrasta dwukrotnie, a w tym ryzyko uszkodzeń kości dłoni i stopy – nawet trzykrotnie.
Chirurdzy podkreślają, że w związku z panującą epidemią otyłości jej operacyjne leczenie okazuje się koniecznością. Około 15 milionów Amerykanów klasyfikuje się jako „bardzo otyłych”. Ryzyko zachorowań na cukrzycę i choroby sercowo-naczyniowe jest u nich ogromne. Leczenie operacyjne pozwala im w szybkim czasie stracić 15–25% masy ciała. Wyniki badań krwi pokazują drastyczną poprawę w poziomie cukru u tych pacjentów. Niestety, spadek masy ciała pociąga za sobą utratę gęstości kości i ich wytrzymałości na urazy. Lekarze mają nadzieję, że zaobserwowane osłabienie kośćca jest tylko procesem przejściowym, wynikającym z przystosowania się organizmu do nowej masy ciała. Jednak na razie nie dysponujemy odpowiednimi badaniami pozwalającymi określić długoletnie konsekwencje przejścia operacji.
Wstępne badania obejmujące pierwsze lata po operacji pokazują, że ryzyko złamań kości jest u tych pacjentów dwu, a nawet trzykrotnie wyższe. Gęstość kości biodra w rok po operacji jest o 10% niższa niż przed nią. Rodzi to szczególne obawy o stan zdrowia osób starszych, a także pacjentów, którzy przechodzili operacje w wieku kilkunastu lat. Jeżeli wstępne badania się potwierdzą, może to oznaczać, że same suplementy wapnia nie wystarczą, aby nadrobić niedobory substancji odżywczych.