W Stanach Zjednoczonych średni wiek wykrywania raka piersi u kobiet to 63 lata. Starsze kobiety są bardziej narażone na rozwój choroby. Jednak rzadko proponuje się im leczenie chemioterapią, ze względu na dużą toksyczność i skutki uboczne tej, najskuteczniejszej jak dotąd, metody walki z rakiem. Tymczasem, jak wskazują badania, chemioterapia pomaga żyć dłużej nawet kobietom powyżej 70 lat. W praktyce starszym pacjentkom często nawet nie proponuje się tej metody leczenia.
Amerykańskie pismo „The New England Journal of Medicine” opublikowało raport z badań porównawczych przeprowadzonych na grupie 600 starszych kobiet. Choć pacjentki odczuwały szkodliwe skutki uboczne chemioterapii, to większość z nich dobrze zniosło leczenie. Dwóm grupom kobiet przepisano standardowe chemioterapie podawane w postaci kroplówki, a trzeciej – doustnie podawany lek zawierający kapecytabinę (skuteczną w leczeniu zaawansowanych form raka piersi). Dość szybko okazało się, że tradycyjne terapie za pomocą chemii były dużo skuteczniejsze od tabletek.
Kobiety leczone tabletkami z kapecytabiną umierały dwukrotnie częściej niż te po chemioterapii i były dwukrotnie bardziej zagrożone nawrotem raka. Trzy lata po terapii 68% pacjentek leczonych tabletkami żyło i nie doświadczało nawrotów choroby, w porównaniu ze wskaźnikiem 85% wśród kobiet leczonych chemią. Z drugiej strony, ta druga metoda objawiała też więcej skutków ubocznych. Dwie trzecie pacjentek po chemioterapii odczuwało średnio lub silnie skutki uboczne leczenia, w porównaniu z 1/3 kobiet leczonych tabletkami.
Najczęściej spotykane problemy to: nudności, wymioty, niski poziom liczby krwinek i biegunka. Mała liczba krwinek, jako skutek uboczny chemioterapii, częściej pojawiała się u starszych pacjentek, ale częstość występowania pozostałych dolegliwości nie była zależna od wieku. Niewątpliwie leczenie chemią było bardziej szkodliwe dla organizmu pacjentek, gdyż tylko 62% z nich przeszło przez całą terapię, w porównaniu z 80% kobiet leczonych kapecytabiną. Z drugiej strony, w tej drugiej grupie dwie pacjentki zmarły z powodu skutków ubocznych.
Badacze doszli do wniosku, że mimo zauważalnej toksyczności leczenia chemioterapią nie należy wykluczać tej metody tylko ze względu na wiek pacjentek. Każdy zdiagnozowany przypadek raka powinien być rozpatrywany indywidualnie, a leczenie dostosowane ze względu na stadium choroby oraz ogólną kondycję pacjentki. Kobiety starsze i słabsze są bardziej narażone na dotkliwe odczuwanie skutków ubocznych. Jednak lekarze przyznają, że na chwilę obecną nie ma prostszej i mniej toksycznej metody leczenia, która byłaby zarazem równie skuteczna.